Stań się prawdziwnym sayanem
Godzina 6.00, Shadow jak co dzień wstaje żeby pobiegać rano i poćwiczyć, żeby utrzymywać formę. Dzień był bardzo pogodny i przyjazny do treningu, ponieważ świeciło słońce, i wiał lekki wiatr, który chłodził ćwiczącego chłopaka. Po kilku godzinach treningu, w końcu poszedł na śniadanie. Gdy już zjadł poszedł do lasu poszukać czegoś sam nawet nie wiedział czego ...
- Może coś znajdę, albo z kimś się zmierzę.
Myślał idąc powoli lasem.
Offline
Jest to bardzo pogodny dzień i wszyscy żyją w zgodzie z naturą. Po kilku godzinach poszukiwań natrafiasz na rzekę z której koryta pija wyjątkowo rosły nosorożec. Zwierzak sprawia wrażenie silnego i godnego przeciwnika.
Offline
- Sprawdźmy się.
Staję w pozycji bojowej i czekam na ruch rosłego nosorożca. W każdej chwili jestem przygotowany na unik bądź kontrę ataku.
Offline
Nosorożec nic z ciebie nie robi. Skupie spokojnie trawę i ma cię gdzieś. Nie dość że zwierzak cię zignorował to jeszcze na twojej głowie usiadł mały ptaszek i nie ma zamiaru odlecieć.
Offline
Biorę ptaszka w dłoń.
- Jaki słodki ...
Nagle zgniatam go i upuszczam na ziemię.
- Tak będzie wyglądał zaraz twój zad, jeśli się nie ruszysz kupo mięcha.
Mówię do nosorożca stojąc i czekając na atak.
Offline
Roślinożerca spojrzał na ciebie spode łba. Po chwili jednak zdecydował się ruszyć zad i podejści do ciebie. Kiedy dzieliły już was tylko centymetry ten niespodziewanie cię polizał. Najwidoczniej uznał że chcesz się z nim pobawić.
Offline
Kiedy ten mnie polizał uderzyłem go z nogi w łeb.
- Ja nie przyszedłem się tu bawić, przyszedłem trenować.
Offline
Nosorożec się przestraszył i wszedł do jakiejś jaskini.Usłyszałeś jak płacze.Wtem za tobą ktoś się czaił i powiedział:
-Nie odwracaj się bo strzele!
Offline
- Ciekawe ....
Kopnąłem tego kogoś w piszczel, obróciłem się i uderzyłem pięścią w twarz. Gdy leciał kopnąłem go w rękę tak żeby wypadła mu broń, gdy już wypadła złapałem ją w powietrzu i czekałem.
Offline
Okazało sie że to był naukowiec który właśnie pół dnia męczył się żeby nosorożec wyszedł z jaskini.
-Jak śmiałeś go spłoszyć!-powiedział.-Tak łatwo się nie poddam.
Gość:60% życia i możesz mu zabrać rzeczy które ma przy sobie
Offline
Kopię go w brzuch i uderzam pięścią w podbródek, następnie chwytam go ręką za szyję i rzucam w bok.
- Gówno mnie to obchodzi ... To już twój problem, trzeba go było bardziej pilnować.
Offline
Faceta już jest nieprzytomny i przestał regularnie oddychać.Jednak jeszcze ma puls.Nagle widzisz jak coś obserwuje cie z drzewa.
Facet:20% jak go zabijesz masz wygraną walke
Offline
Strzelam mu w łeb pistoletem. Następnie strzelam w tego kogoś na drzewie.
- No dalej, pokaż się !
Offline
Kiedy umierał wypadło mu z kieszeni 2x Cola(dodaj se do ekwipunku(przyda ci się))
To coś cały czas jest na drzewie.Nagle dostajesz bananami w łeb.
Masz teraz bilans 1-0-0
Offline
Olewam to coś i idę sobie dalej.
Offline